Znów nadeszło lato, słońce lśni wysoko;
Ono się uśmiecha zza białych obłoków.
Chodź na spacer ze mną po zielonej łące;
Tam znajdziemy kwiaty barwne i pachnące.
Wyruszamy już, do mocnych wrażeń skorzy,
A przed nami – dywan, na nim – kwiatów morze.
Pięknie dziś wygląda cała ta przyroda.
Podałbym ci kwiatek, ale zerwać – szkoda.
Nie na próżno słońce florę opromienia;
Najbarwniejsze kwiaty – na własnych korzeniach.