Woda spływa ze szczytów.
Kąpie się w niej słońce.
Posiada ona barwy.
Jest natchnieniem artystów.
Niesie cudne kamienie.
Pojawiają się wiry…
Myję się w tej wodzie.
Rankami kosztuję ją.
Woda spływa ze szczytów.
Kąpie się w niej słońce.
Posiada ona barwy.
Jest natchnieniem artystów.
Niesie cudne kamienie.
Pojawiają się wiry…
Myję się w tej wodzie.
Rankami kosztuję ją.
Zdanie o myciu, też wyrzuciłabym, ostatnie natomiast przywraca tekstowi poziom - słowem - warto dopracować w kierunku „ uszlachetnienia” ale bez lukru i banałów. ( Nie oceniam tym razem) , pozdr.
Myję się w tej wodzie - może inaczej sformułować?
Pozdrowienia