Literatura

Paryż (wiersz)

Ewa Maria Wocial

 

w październiku

na Polach Elizejskich

liście spadają z drzew

parami

 

rankiem wynurzę się z labiryntu sal Luwru

pełnych posągów

splecionych pożądaniem

i w starych skrzyniach bukinistów

nad Sekwaną

poszukam zdjęć dawnych kochanków

 

rozmodlę się o miłość

w gotyku Notre-Dame

 

z suchych traw Pola Marsowego

wzlecę na Wieżę Eiffla

by popatrzeć z wysoka

zazdrośnie

na zakochanych

 

senna

wrócę pod opiekuńcze skrzydła

Nike z Samotraki

 

______________________________

@Ewa Maria Wocial 17.10.2023

 


przysłano: 17 pazdziernika 2023 (historia)

Inne teksty autora

Grudniowe haikowe miniatury
Ewa Maria Wocial
Rano
Ewa Maria Wocial
Wiatr
Ewa Maria Wocial
Jednorożec
Ewa Maria Wocial
Jest tak
Ewa Maria Wocial
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca