Lajfo

DaytonA4e

narodziny

słodkie wrzaski

i tak przez miesięcy szmat

chodzisz

zaczynasz mówić

wymyślasz teksty

zastrzegasz zachowanie autorskich praw

szkoła

pierwsza trzecia piiąta

praca

rodzina

dziecko

własny kąt

mijają lata

nadchodzi starość

okładka spada

odchodzisz stąd

 

każdy dzień
        tak dług(i) z osobna

rok cholernie krótki

lecz

mimo że

ŻYCIE
(kolejna część sekundy na zegarze Pana)

bierz Je w garść

spełniaj się

przyj w stronę marzeń

w szczerym uśmiechu skąpana/y

od Ciebie zależy wszak

jaki ciąg dalszy

i czy/aby/na pewno granic brak…

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 3 głosy
DaytonA4e
DaytonA4e
Wiersz · 19 października 2023
anonim