Dziadek dożywa z pamiętającymi o mogile. Z ciszy tamtego świata
nie dowiecie się, jak kochał wojenne sieroty córek w nawrotach zamarcia.
Bez karych wyprowadzonych ze stajni przez jedną z band po przejściu frontu,
w zamian za życie, nadchodzące ze zwiastowaniem prymitywnej mądrości.
Obrabiali chłopskie milczenie, twarze rodziły upór i rozwidnianie,
nadające się do zakopcowania i tę na wojnę.