Robert Frost - Roztopy

Sławek S.

 

Niebo odbija się w nich niemal wiernie
Chociaż to tylko kałuże w lesie
I jak te kwiaty przy nich, naokoło
Jak kwiaty owe, z zimna drżące – znikną...
To nie strumienie, nie rzeki je porwą
Podziemnie pójdą ku spragnionym liściom

Ich pąkom, co troszczą się zawczasu
O chłodną bujność lipcowego lasu
Och, nie spieszcie się drzewa do zguby
Tej wodnej kwieci i tej kwietnej wody
Jeszcze z kałuży tych zdążycie upić 
Ledwo co wczoraj przyszły roztopy...

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny+ 2 głosy
Sławek S.
Sławek S.
Wiersz · 21 października 2023
anonim