spacer

Teresa Renia Paprota

 

chodzę we mgle pragnę

przeniknąć do światła

rozpięta nade mną

zakazuje rozkoszy

 

macham rękami szarpię

ostatnie więzy zrywam

wczepiona w niedosyt

przestaję widzieć

 

gołębie kołują nad łąką

szukając znajomej drogi

wiatr zmienia im kierunek

unosi gdzieś

 

dotykam wilgotnej trawy

gdzie mgła osiadła

wymieniam się z nią

na łzy

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny+ 3 głosy
Teresa Renia Paprota
Teresa Renia Paprota
Wiersz · 24 października 2023
anonim