Wśród mórz zaklętych przez miłość
odpływasz w mgle do przeszłości
po jednej stronie jest sen
po drugiej brama wieczności.
Tę tęskność wspomnieniem koisz
dziś nici z księżyca blasku
z lampionem w ręku wyglądasz
za cząstką duszy zza mostu.
Stoisz tu z głową spuszczoną
wśród ciszy kołyszesz słowa
gdy zgaśnie znicz w twoich dłoniach
to nie wiatr a moje ramiona.