Fragment z dziennika

falkon

Białe i czerwone wino

może absynt z wiejskiego chowu

wychyla z kieliszka na zdobionej nóżce

ma wyraźnie przedwieczorny smak.

 

Pili wszyscy zebrani

tylko jeden

złamał święte prawo gościny

kieliszek odstawił

i nastąpiło zaćmienie księżyca.

 

Kieliszek wziął do analizy

laboratoryjnej

podejrzane elementy zostały ustalone

nie ma co sumitować się

w tej sytuacji zadzwonił

w dokładnie ustalonej pozie.

 

Goście zamykają drzwi

niczym teatralną kurtynę

woźny w swym kantorku

przegląda wampa

i planuje podróż kosmiczną.

 

Ot, taki drobiazg.

falkon
falkon
Wiersz · 1 listopada 2023
anonim