Literatura

Repasaże panieńskich wianków (wiersz)

witka

 

 

Maria jak ikonostas, drewniana w rozpiętej sukience,

mogła się modlić, żeby nikt nie wszedł do pokoju.

Niezabezpieczona przed czekaniem na list.

 

Anna chciała się spotkać po zmroku, porozmawiać w śpiewnym dialekcie.

Prowadziła rozchełstana, w polichromii pełni księżyca gotowa na wszystko,

czym opalamy pod słońcem.

 

 

 

 


niczego sobie 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 5 listopada 2023 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca