Literatura

znajoma (wiersz)

Klaudia Gasztold

co gdyby się zdecydowała

spojrzeć mi w oczy

porozmawiać bez wstydu tak zwyczajnie

niekoniecznie telefonicznie

i niekoniecznie poetyckim nazewnictwem

o jakże przez nas kochanej poezji

 

nadal bym istniała

dalej by istniała

w swoim aniołkowie

 

nie było nam dane porozmawiać

przez niedopowiedzenia i niechęć

rzecze się trudno i płynie się dalej

nurtem rzeki co huśta łódki

wiadomo jakie

przez kogo strugane z kory

 

podnoszę wzrok

i widzę zachód ciężkiego słońca

dłonie składam na wilgotnym piasku

zostawiając po sobie ślad

nieodpartego jestectwa

 

a gdybym się zdecydowała? 

i była taką jaką mnie sen wyuzdał nocą?

gdzie wtedy byśmy popijali gorącą herbatę? 

 

Klaudia Gasztold


niczego sobie 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 27 listopada 2023, 20:38
"podnoszę wzrok i widzę zachód ciężkiego słońca
składam >dłonie< na wilgotnym piasku
zostawiając po sobie ślad"

...tylkoto
przysłano: 27 listopada 2023 (historia)

Inne teksty autora

brak
Klaudia Gasztold
wolniej
Klaudia Gasztold
spacer
Klaudia Gasztold
wspomnienie
Klaudia Gasztold
bez tytułu
Klaudia Gasztold
beatrycze
Klaudia Gasztold
wigilia
Klaudia Gasztold
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca