Jestem dobrocią
dobrocią nie kochaną
jestem złem
które czasem rani innych
jestem wodą
lecz nie mogę zmyć z ludzi smutku
jestem tabletką
szkoda że nie na wszystkie choroby
jestem miłością
dlaczego wciąż nie odwzajemnioną
jestem nadzieją
to skąd na policzku łza
jestem człowiekiem
przepraszam idealny nie będę
jestem z kamienia
gby nienawiści idzie w moją stronę
jestem głupotą
by się ludzie dziwili
jestem czasem
a ludzie próbują mnie zabić
jestem morzem
pomóżcie mi utopić zło
jestem darem
lecz zamkniętym w klatce
jestem jabłkiem
a ludzie myślą że zatrutym
jestem życiem
co śmierci się nie boi
jestem śmiercią
co znów ożyje w raju.