Spoglądali z rozrzewnieniem na swe złote medale,
Sportowcy niepełnosprawnością dotknięci trwale,
A spoglądając odczytywali zapisane w nich emocje,
A odczytywali nie oczami lecz sercem…
By pokrzepić skrycie swe dusze,
W kalekie ciała Bożym Zamysłem wpojone,
Spoglądając na medale skrycie marzyli,
By jeszcze równie wielkich rzeczy dokonali,
By najwierniejszych swych kibiców rozbudzili emocje,
By pola rywalom nie ustąpiwszy,
Najwyższe stopnie podiów zdobywszy,
Wycisnęli z oczu swych najbliższych łzy radości,
Te błyszczące złote medale,
Wiszące niby w zapomnieniu na pożółkłej ścianie,
Będące radosnej przeszłości cichutkim szeptem,
Dla kolejnych sukcesów także i niezrównanym natchnieniem…
Dla niejednego sportowca najważniejszym w życiu celem,
Oblewane łzami radości… Wyśnionym marzeniem…
Wyśnili je Oni już w swym dzieciństwie,
Nim jeszcze usłyszeli o paraolimpiadzie,
Widząc się dorosłymi w swej sennej wyobraźni…
Będąc tak różni od swych rówieśników,
Szczęśliwi w świecie tajemniczych swych snów,
A jednak do niezwykłych sukcesów stworzeni,
Niczym zawzięte orłów pisklęta,
Skryte w serc głębi para olimpijczyków marzenia,
Co w ciężkich chwilach do snu tuliły,
Rodząc nocami sny o wielkich czynach,
Wieńczących skronie zwycięstwa laurach,
Ku wielkim sukcesom z czasem ich wyniosły,
Niczym orlęta uczące się latać,
Uczyli się młodzi para olimpijczycy swe sukcesy osiągać,
Jak w nadludzkim uporze niestrudzenie wytrwać,
Marzenia swe najskrytsze powoli realizować,
Przenigdy w życiu się nie poddawać,
Pokonanym zawsze na nogi znów stawać,
Marzyli by dorównać swym ukochanym idolom,
Polskiego sportu żywym legendom,
I odnieść najważniejsze w swym życiu zwycięstwo…
Będąc dekorowanym pośród tłumów medalem złotym,
Posłyszeć w swych uszach wzniosły Hymn Państwowy,
Poczuć rozpierające młodą pierś męstwo…
Niczym młode orlęta w swym locie dziewiczym,
Nadludzko zawzięci para olimpijczycy,
Podziwiani niezmiernie przez członków swych rodzin,
Uwieńczeni medalami złotymi,
Szerokimi uśmiechami pogodne ich twarze rozjaśniającymi,
Zapiszą się złotymi zgłoskami w historii Polski…
- Wiersz opublikowany w dniu 3 grudnia dla uczczenia Międzynarodowego Dnia Osób z Niepełnosprawnościami (ustanowionego w 1992 roku przez Zgromadzenie Ogólne ONZ)
Niczym zawzięte orłów pisklęta,
Niczym orlęta uczące się latać,
Niczym młode orlęta w swym locie
…i jeszcze więcej
Podziękowałem bo miałem dość grupki idiotów (nie pytaj czy w niej jesteś) i chciałem wykasować swoje rzeczy.
Niech się barany nie uczą na nich (o ciebie się nie martwię, bo ty zwyczajnie wiedzy nie przyswajasz).
Narrator napisał ci to samo co ja tylko milej.
Ja miły nie będę dla nadętego bufona.
Ale oczywiście czymże jest zdanie kilkudziesięciu moich wiernych czytelników wobec twojego...
I znowu te dziesiątki pozytywnych komentarzy... :)))
Normalny nie jesteś. To pewne.