innym razem

Yaro

nie umarłem
nie teraz
czasem śpię

 

nie zabieraj
za droga śmierć


życie nieubezpieczone

nie mam co jeść
w garach pleśń


obudzę kiedyś człowieka
wskrzeszę do życia

 

nie opłaca się umierać
choćby dla dotacji

 

życie w tym świecie
rzeź
segregacja śmieci


podział ludzi
na tych na tamtych


śmieć piszący cienki wiersz

nie umarłem bez licencji


przejść inny wymiar
by noc stała się dniem

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 22 grudnia 2023
anonim