miłość ukryta w drzewie

Yaro

serca biją w piersiach 

dzwony w kościołach 


miłość niosę w objęciach twoich powiek 


słowa zamuruję na szczycie bólu 


zmazać grzech sprzed lat 

unieść dłonie ku niebu 


drewniany krzyż 

przybij mnie gwoździami 

umieranie jest dobre


tylko czas musi podpowiedzieć 

czy to już półmetek 

czy dalej trzeba biec

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 3 stycznia 2024
anonim