Zwyczajny zegar,
słoneczny,
liczymy fale na wodzie,
określamy puls serca,
wspominamy chwile,
patrzymy na planety,
porównujemy klatki z życia.
Dołączony budzik bywa metafizyczny.
Zwyczajny zegar,
słoneczny,
liczymy fale na wodzie,
określamy puls serca,
wspominamy chwile,
patrzymy na planety,
porównujemy klatki z życia.
Dołączony budzik bywa metafizyczny.
Słowo nader poetyckie.
Czas, ileś na ten temat wygadano. Od czasu teorii względności.
Pierdółka i tyle.
"słodko kwaśne żelki' Muza taka.
Nie oceniam>
czas fizyczny nie istnieje, metafizyczny tym bardziej nie
niektórzy zatrzymali się chyba na pułapie myśli dziewiętnastowiecznej o świecie,
zaprzeczają koncepcji czasu w kosmologii. Upada teoria początku wszechświata.
O kwantach rzadko się pisze ! Zgoda !!!!
gdy stwierdzimy, że go nie ma.