Literatura

samotność w amoku (wiersz)

Yaro

niegdyś nie wiedziałem że cisza boli

zaciśnięte usta słowa na uwięzi

przecież tyle do powiedzenia

 

łokciami mierzę przestrzeń

między oknem a starym fotelem

 

na szybie rosa

niebo też samo sobie

czasem zagrzmi

rozświetli mrok błyskawicą

czasem słońce

 

na wargach od alkoholu opuchniętych

cieszę się chwilą w amoku

przez ułamki wyrwane siłą

 

często łzy goszczę na policzku

 

czasem przyjdzie komornik mnie odwiedzić

zabiera wszystko co mu pod rękę

 

takie małe tornado

 

innym razem listonosz

z wiadomością niekoniecznie ważną

 

nade mną myśli jak plac na łysinie jasnej

z pustego nawet żydowski król nie naleje

 

w moim świecie samotność kilka marzeń

no i ten oto wiersz

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 6 stycznia 2024, 12:33
Jak zwykle- ale silny !!
Arian
Arian 7 stycznia 2024, 17:43
a ty nadal ten słowotok?
Yaro
Yaro 8 stycznia 2024, 11:51
Lubię swój osobisty blues:)
przysłano: 5 stycznia 2024 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca