Mea culpa

Ish L.

Lizałem miłość
Miała smak awokado
I chciałem zerwać owoc Pańskiego żywota,
Panie H.

Do aniołów się nie strzela
Mea cupla sursum corda

W obłoki rubinowe
Wtulałem się
W zeszłoroczny deszcz landrynek
Tak
Mea culpa

Z mieszkania sąsiada
Ucieka zapach róż
Skrycie

Już pora
(gryzę się w język
połykam osatnią kropelkę krwi o smaku
soczystego
awokado)
Ish L.
Ish L.
Wiersz · 10 kwietnia 2002
anonim
  • Kasia
    lucsav lucsav:)) nie poznaje kolegi:)) pozdrawiam Twoja wierna fanka Domcia

    · Zgłoś · 22 lata
  • Milena
    Lucsav zakochał się chyba i zapomniał o odpisywaniu na maile. Wybaczam mu to jednak, bo napisał ładny wierszyk a to się liczy:)

    · Zgłoś · 22 lata
  • Anonimowy Użytkownik
    oftza
    nie pij swojej krwi... jest w zołądku jak kamień...

    · Zgłoś · 20 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    nikt
    aaaaAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!... (

    · Zgłoś · 17 lat