Literatura

przechlapane... (wiersz)

Irena Świerżyńska

nie ma piór

kaczka  -  gdzieś i nic nie spływa

 

tylko gąbka już leciwa

pełna

mokra

 

srebrna głowa nie odbije

nie da rady - nie chce

 

młody - swoje

znów serwuje twarde rogi

 

serce

pęka

gdzieś -  zgubiła się granica i pokora

 

czyżby

czyżby

 

przyszła  - taka - jesień złota 

i już wszystko  przemielone 

odwrócone

 

i przechlapane...


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 10 stycznia 2024 (historia)

Inne teksty autora

na tej sali orły grają...
Irena Świerżyńska
Ach - te usta tyle znaczą
Irena Świerżyńska
gdzie jest twoje...
Irena Świerżyńska
takie - tam...
Irena Świerżyńska
nić pajęcza zawsze pęka...
Irena Świerżyńska
najważniejsze...
Irena Świerżyńska
taki rynek duży...
Irena Świerżyńska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca