w czarnej rzece
rżenie gwiazd
czarne rumaki
biegną w noc
jak strumień komety
chłód z ich nozdrzy
a nad wodami mgły
a spod kopyt im
srebrne iskry
z kamieni rozbitych
i przykładasz ucho
wyczuwasz pierś
pod powierzchnią
tętent i nurt
*
oto stadnina
twoja
biały grzbiet
lśni w świetle księżyca