szary dzień pieści dotykiem

Yaro

szary dzień szary duch 

uwięziony w ciele szepcze 

jakoś smutno mu 


do piersi przytulam to co mam 

kilka fajnych rzeczy 

kilka myśli ubranych w słowa 


pieści dotykiem wspomniane chwile 

w głowie wiruje twoje imię 


na szybie kilka kropel deszczu 

płyną  jak łzy nie znaczące dziś już nic 


gorycz w sercu 

żal jakby w środku 


mało przyjemnie 

wszystko się toczy 

a mi szaro całkiem przyziemnie

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 14 stycznia 2024
anonim
Usunięto 1 komentarz