Makbet (wiersz)
Konrad Koper
Zachodzi słońce,
świeci księżyc.
Zbliżają się burzowe chmury.
Czarownica przybrała postać kruka.
Skrzeczy, rzuca cień.
Zbiera się wiatr.
W bagnistym stawie dostrzegł przyszłość.
Krzyknął, echo odpowiedziało.
dobry
3 głosy
przysłano:
15 stycznia 2024
(historia)
przysłał
Konrad Koper –
15 stycznia 2024, 09:58
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się