Naturalizm 1

Adam Bielski

Poczułem przypływ żałości

zobaczyłem drapieżnika, 

w całej okazałości.

 

Najpierw wybrałem

wszystko co wokół.

Jego kumy wyniosłem, nie na śmierci cokół.

 

One umarły w konwulsjach,

tonąc w emulsjach. (zwykłej gnojówie).

Mogły to robić w czystej wodzie. (suchym lądzie)

Boże! ześlij na nas te powodzie.

 

Za karę, pogardę majestatu śmierci.

Tylko ludzie, są śmiećmi.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby+ 2 głosy
Adam Bielski
Adam Bielski
Wiersz · 15 stycznia 2024
anonim