Korzenie

marcinolszewski

Ziemia

Zasiej ziarno pokoleń, a plon ci wszelaki rodu wyrośnie

Dziś ręce czernią pracy pokryte

Jutro kreślące znak krzyża nad grobami

 

Każda garść ziemi podniesiona, jest życiem

Aby pierwszy zaczął, by kolejni mogli po niej stąpać

Własne miejsce

Tu i zawsze

 

Drewniane chary ciemnym konturem stoją

I stać będą pośród wzniesionych rąk drzew

W krwi odchodzącej pochodni słońca

W dzikim zapachu polnych ziół

 

Czy koń pobiegnie w szalonym galopie

A wilki wyć będą w ciemnościach mroku

Przyjdzie Jamioł w lśniącej zbroi

Posłuchać pieśni wajdeloty

 

O tym jak było i jak będzie

Przy pobłogosławionym krzyżem chlebie

Odciśniętym z płótna serze

I mleku

 

Czuć to znaczy wierzyć

Byliśmy, jesteśmy, będziemy

Tu i teraz, na wieki wieków

Od piersi matki do mogiły

 

Amen

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

marcinolszewski
marcinolszewski
Wiersz · 16 stycznia 2024
anonim