Literatura

BOSTON (wiersz)

abc

Na metadonowej mili liczę hajs

nie sterczę na dzielni

jeżdżę super furą rodem z gry GTA

jestem tu niczym Bóg

który posiadł kody na nieśmiertelność

patrzę co dnia i noc w piekło klientów

rozwożę im różne mózgotrzepy

tiktoki i inne pajace co trzepią ich do dna

bo moi podopieczni są uzależnieni

od przemian chemicznych

bomby dopaminowej jestem dla nich

alchemikiem rozumiecie destyluję

w tych retortach eliksir miłości

transmutuję ołów w złoto

ucieram homunkulusa mój towar

ma moc na nadchodzącą

długą noc

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 20 stycznia 2024 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca