Kielich

pola.negri

Srebrne smyczki na strunach światła grają

I w krzaku malin przy torowisku ukryte marzenie

Wspominam chłodne wieczory u podnóża gwiazd

I blask żyrandoli gdy drżące palce muskały klawisze

A na widowni cały mój świat i całe moje życie 

 

 

Biegnę  w przestworzach języków i klas 

Bo nie ma narodów i nie ma już państw

I dom mój znika we mgle gęstej jak mleko 

Mowa kruszeje, łamie mnie czas i świat 

Co odchodzi w niepamięć wśród dzikich zapędów mas

 

 

Jeśli wolnością jest śmierć, a ludzie to kukły

Niech zagrzmi ziemia, niech zbudzi narody 

A Ty Boże daj mi siłę, bym w godzinie próby 

Nie musiała wstydzić się własnego cienia 

Daj wypić z kielicha męstwa, poprowadź 

Swój lud do zwycięstwa   

 

 

 

pola.negri
pola.negri
Wiersz · 22 stycznia 2024
anonim