Literatura

Hipnoza (wiersz)

falkon

Powieki masz ciężkie
ciało powoli wiotczeje
staje się lekkie
dociera do ciebie echo
za chwilę zaśniesz.
-------------------------------------
Ogromna siła dotarła do mnie
unosi do góry jak piórko
pod księżyc
farbowany w technikolorze
słońce
rozgrzany do białości węgielek.

 

Pojawiły się barwy
podobne po rozczepieniu światła
iskry burze wizualne
krwotok oczny.

 

Inny biologiczny świat
niespotykana różnorodność form
nie mogę nasycić się obrazem
wizją ładu i piękna.

 

Ziemia i przestrzeń zmówiły się
ptaki oniemiały z zachwytu
drzewa ociosane metaforą
stoją bez oczu
surrealizm zamieniony w prostotę.

 

Sunę w dół do góry
bez przeszkód
tutaj myślenie szkodzi i zabija
skończona zabawa w wojnę
nie cierpię utraciłem cierpliwość.

 

Cieszę się nowym światem
wolnym od złych zdarzeń
miłość istnieje naprawdę
nie ma słów
mniej więcej
tak sobie.

 

Nie istnieje słowo-pocisk.

 

Tabliczka na drzwiach
NIE BUDZIĆ!!!

 
 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 26 stycznia 2024 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca