Jak znajdziesz czas

marcinolszewski

Jak znajdziesz wolną chwilę w pociągu życia

Spoglądając przez szybę mijającego czasu

Wysiądź na najbliższej stacji

I po prostu zadzwoń do mej duszy

 

Czy to będzie dziś, jutro, czy za lat kilkanaście

Może będę spoczywał już na starym fotelu lub w trumnie

Po prostu przybądź i pogadajmy

O tym jak to było kiedyś wspaniale

 

Mijamy się w przeciągu myśli

Zabiegani z zakupami trosk i radości

Jeśli dziś nie zdążysz na czas

Poczekam, gdzieś tak do osiemdziesiątki

 

Nieważne czy jesteśmy po dwóch stronach mostu, morza

Czy dzieli nas przestrzeń, pomiędzy niebem a ziemią

Zegar może kiedyś wybije tą godzinę

A karty kalendarza odetchną atramentem godziny i miejsca

 

Pewnego dnia, o pewnej godzinie

Może zdarzy się

Że dwa rozpędzone pociągi życia

Zatrzymają się na tej samej stacji

 

Nie miniemy się z walizkami jak zwykli podróżni

Tylko przystaniemy na chwilę

Przynajmniej na chwilę

W poczekalni życia

 

Nieb, czyśćca lub piekła

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

marcinolszewski
marcinolszewski
Wiersz · 27 stycznia 2024
anonim