Nigdy więcej

Andrzej

Zaglądałem do skrzynki pocztowej

codziennie 

zapach Twych perfum elle

pachniały twe koperty

obłędnie

czekałem i nie wiem

jak mogłem zakochać się

w perfumach i listach

potajemnie

nie znając smaku twych ust 

słysząc twe słowa 

pamiętając ich dźwięk

jak lato i zapach akacji 

wędrówki po parkach 

pod drzewem pocałunki

te pierwsze. 

Twe oczy niebieskie 

roześmiane i dłonie 

tak miękkie

I piersi i 

jeziora zapach 

pocałunki pod woda

namiętne 

Dzisiaj w twe oczy - kim jestem? 

obce spojrzenie zapomniałaś 

 nie zapytam 

- więcej

 

Andrzej
Andrzej
Wiersz · 30 stycznia 2024