smutne oczy

Yaro

patrzę przed siebie zaglądam w duszę
na horyzoncie fale mieszają się z błękitem

 

łódź płynie dalej gdzie myśli nie sięgają
szukam krainy ze snów najskrytszych marzeń

 

sercem przy tobie zanurzam się w miłość
ona mnie kocha


smutne oczy wyobraźni konają z żalu

otrzyj łzy to jeden port od nas za daleko


przybiję do brzegu powitasz mnie

 

gdy obudzisz się z myślą o mnie
pocałunek złożę w podzięce za wierność

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 31 stycznia 2024
anonim