Literatura

podróż do hadesu (wiersz)

LydiaDel

 

 

wybiła właśnie północ

latarni blask już zgasł

wzburzone morze kusi

w pontonie cały klan

wiatr chłosta strugą deszczu 

po grzbietach białych fal

pobladły księżyc trwożnie 

za ciemną chmurą znikł 

 

ostatni uśmiech losu 

szyderczo fale gna

w szalupie pełnej wody 

uciekinierów garść

zapeszył szczęścia promień 

niemocy martwy cień

na ląd nie wrócił żaden

zaginął życia znak

 

bezsilność bezwład bezruch 

wstrząsnęły cały świat

na brzegu w mokrym piasku 

pozostał zmagań ślad

nie straszne widmo śmierci

gdy gwałt głód dręczy lud

żałobny przyodziewek

to wystrój wielu wdów

 

srebrników garść migocze 

przechodząc z rąk do rąk

cynicznie bez skrupułów 

brnie przemytników krąg   

gdzieś hen na horyzoncie 

widać pontonu strzęp

za drutem łzą zroszony 

kontenerowy świat


dobry 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 2 lutego 2024 (historia)

Inne teksty autora

Mentalny chaos
LydiaDel
moc słów
LydiaDel
Wartość słowa
LydiaDel
Bez słów
LydiaDel
Sens życia
LydiaDel
Nie szukaj mnie
LydiaDel
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca