tohuwabohu ciemności

Venom

Taki samotny w ciemności czeluśći
Biegnę aby odnaleść wyjście
Lecz co to - ktoś wyciąga
ku mnie swe silne ramiona
pomaga odrzucić żelazne kajdany
i patrzy mi prosto w oczy
przeszywając na wskroś mą duszę
i mówi chodź synu pokażę ci...

drogę do domu...
Venom
Venom
Wiersz · 10 kwietnia 2002
anonim
  • SKC - Arek Sokal
    Proste i przekonujące. Jakoś mi się spodobało.

    · Zgłoś · 22 lata
  • KRZYK
    Przepraszam. Ale mnie nie rusza.

    · Zgłoś · 22 lata
  • AandT
    Przepraszam ale mnie tez nie rusza. Nic a nic. A probowalem na wiele sposobow - i od gory i od tylu rowniez. Czytac.
    Powazniej - stylistycznie ten wiersz jest zatrwazajaco ubogi. dwie jedyne metafory jakie widze "zelazne kajdany" i "ciemnosci czeluscie" to poziom ucznia szkoly podstawowej. Tu nie ma ani warsztatu, ani przeslania, ani puenty ani zadnych emocji. To jest zlepek wersow. Nie oceniam z zasady wierszy na slabe ale ten jest co najmniej wyjatkowo slaby.

    · Zgłoś · 22 lata
  • SKC - Arek Sokal
    Jakie nudne byłoby życie, gdyby każdemu podobało się to samo. Nieprawdaż..?

    · Zgłoś · 22 lata
  • anonim
    Bartosz Jeglejewski
    to nie ta droga, pokażcie inną, mi się niestety nie podoba

    · Zgłoś · 22 lata
  • AandT
    Skc, tak, to prawda.

    · Zgłoś · 22 lata
  • anonim
    sarit
    a mi sie podoba, bo proste, bo bogate, bo odrobine ironiczne, zaskakujace zakonczenie

    · Zgłoś · 22 lata
  • Anonimowy Użytkownik
    asdf
    Skrajnie beznadziejna amatorszczyzna ;[

    · Zgłoś · 17 lat