Literatura

tohuwabohu ciemności (wiersz)

Venom

Taki samotny w ciemności czeluśći
Biegnę aby odnaleść wyjście
Lecz co to - ktoś wyciąga
ku mnie swe silne ramiona
pomaga odrzucić żelazne kajdany
i patrzy mi prosto w oczy
przeszywając na wskroś mą duszę
i mówi chodź synu pokażę ci...

drogę do domu...

słaby 12 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
SKC - Arek Sokal
SKC - Arek Sokal 10 kwietnia 2002, 20:52
Proste i przekonujące. Jakoś mi się spodobało.
KRZYK 10 kwietnia 2002, 21:51
Przepraszam. Ale mnie nie rusza.
AandT 11 kwietnia 2002, 03:01
Przepraszam ale mnie tez nie rusza. Nic a nic. A probowalem na wiele sposobow - i od gory i od tylu rowniez. Czytac.
Powazniej - stylistycznie ten wiersz jest zatrwazajaco ubogi. dwie jedyne metafory jakie widze "zelazne kajdany" i "ciemnosci czeluscie" to poziom ucznia szkoly podstawowej. Tu nie ma ani warsztatu, ani przeslania, ani puenty ani zadnych emocji. To jest zlepek wersow. Nie oceniam z zasady wierszy na slabe ale ten jest co najmniej wyjatkowo slaby.
SKC - Arek Sokal
SKC - Arek Sokal 13 kwietnia 2002, 12:43
Jakie nudne byłoby życie, gdyby każdemu podobało się to samo. Nieprawdaż..?
Bartek 13 kwietnia 2002, 15:15
to nie ta droga, pokażcie inną, mi się niestety nie podoba
AandT 13 kwietnia 2002, 20:09
Skc, tak, to prawda.
sarit 13 kwietnia 2002, 22:48
a mi sie podoba, bo proste, bo bogate, bo odrobine ironiczne, zaskakujace zakonczenie
asdf
asdf 5 marca 2007, 22:32
Skrajnie beznadziejna amatorszczyzna ;[
przysłano: 10 kwietnia 2002

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca