Smuga żywotności zaćmiła widok szarości
Cóż za okazały świat radości, gdy nie widzisz żałości!
Bajka pisana wprost śmiertelnie od oczu do serca
Trafia w zgiełku duszne miejsca
Przyjmiesz z zachłannością upajając do pełna
Lecz gdy czas dostąpi, wers słoneczny w dal odstąpi
Pozostanie naśladować gaj do nawrotu zawodu zstąpienia
W oczekiwaniu pustki zaćmienia