zbliżamy się do granic
gdzie czas płynie szybciej
z motywami uciekają chwile
chciałbym zostać
jeszcze przez kilka lat
kilka dni by zawrócić
przeliczam minuty na tabletki
by móc żyć czas jak rzeka
mozolnie sunie z gór do morza
początek zawsze się zaczyna i kończy
dlaczego
bo życie ponoć wieczne
jest dzień bądźmy nim
nocą sen odkryje kilka gwiazd
przed świtem kochanków kolejny świt
życie kłody radość smutek
świat nieznany potrzeby gdy marzysz
mimo ciężkiej pracy nie stać cię na nic
nie masz sił upadasz
czas nie ma granic
po co gonić
gdzie odlatują ptaki
zawsze wracają do tych samych gniazd
by odnowa żyć zarażać życiem
żyj kochaj bądź kochaną