Rozmowa telefoniczna

falkon

Ja mogę wszystko
słońce łańcuchem związać
stworzę dzienne ciemności
mogę być przywódcą
swojej przyzwoitości.

 

Mnie jest wolno proszę pana
założyć but z lewej
na prawą nogę z samego rana.


Jedno oko zasłonię
skrócę pole widzenia
jeśli będzie trzeba
zawiążę język w kokardę
otruję zmyślenia.

 

Pan wybaczy
że się rozegzaltowałem
nie mogę dłużej rozmawiać
kontrahent puka do drzwi.

 

Śliczna pani w sukience
z obłoków i mgły.

 

falkon
falkon
Wiersz · 23 lutego 2024
anonim
  • Konrad Koper
    Świta poezja- pisz !

    · Zgłoś · 8 miesięcy
  • falkon
    Odezwał się połeta, co zdobył wszystkie nagrody poetyckie i literackie, w tym Nobla.
    Spójrz na siebie, co potrafisz.

    · Zgłoś · 8 miesięcy