nocna zasłona

lydiadel

 

 

 

nie zasłoni 

aksamitna noc

wykrzywione 

bólem twarze

 

nie otrze łez

 

nie obudzi poległych

 

tylko nieczuły wiatr 

uporczywie

rozwiewa swąd wojny

 

zwlekam

 

patrząc skamieniałym wzrokiem 

na poszarpaną kopertę

z czarną obwódką

 

lydiadel
lydiadel
Wiersz · 25 lutego 2024
anonim