po ogrodach marzeń
spacerują wybrańcy
ci w czepku urodzeni
inni żeglują przez życie
szukając złotego runa
wielu niby naprawia świat
na swój sposób
wysłali armię wojowników
do gwałcenia prawdy
powołali parlamenty faryzeuszów
by dopasowali prawdę do potrzeb
to właśnie oni strzegą puszki pandory
z której już wyłazi cuchnące nieszczęście
i pełznie na kolanach w świat
czyżby bogowie zapomnieli o świecie?