Powstały ludy z łacińskiej niewoli,
Kiedy smagał Rzym pogański Attyla.
Pomniki satrapów uczczonych sztuką,
Upadły rozbite przed końmi Wandalów.
Cesarstwo najechały armie dzikich.
Kres igrzyskom śmierci na arenie.
Skończone bitwy w hańbiącym teatrze.
Dobijanie smoka wieńczy triumfalizm.
Mogłeś chwalić gwiazdę Nazaretu, Alleluja!
Albo bluzgać obelgi gniewem apostaty.
Niczym jest Cesarz wobec żywiołu.
Co znaczy sztuka, która upiększa tyranię?
Nie żal mi świętych ksiąg bałwochwalców.
Nie pożałuję zagłady żadnego Rzymu.
Zbiera się grupa cwaniaków i obmyśla religię.
W twoim tekście wiele wątków.
A tzw. puenty nie widzę.