Wyryli na mnie martwe plamki i kropki. Poszerzyli pustynie, zabrali biel.
Choć uboga, jestem wciąż niebieskozielona.
Szanuję i obawiam się człowieka, choć czasem trzęsę się.
Wyryli na mnie martwe plamki i kropki. Poszerzyli pustynie, zabrali biel.
Choć uboga, jestem wciąż niebieskozielona.
Szanuję i obawiam się człowieka, choć czasem trzęsę się.
Jednak ja przyjmuję za pewnik, że ziemia jest płaska. Bo inaczej jak by to było.
A jeszcze niektórzy twierdzą, że się kręci i biegnie gdzieś.
Od tego może się zakręcić porządnie w łepetynie. NO!