Literatura

Zbyt (wiersz)

hanna

Nic protestu echa kłębowiska

w gwarliwej mowy targowiska,

lecz melodii radosnej tułaczy,

co chwilę obelgą warczy.

Raptem pulchne krople gościnnie wylewa,

jakoby nad kwiecistą stratą ubolewa,

A za siebie w dół nie wędruje znacznie,

lecz doprowadzi nieuważnie.

Krzyku towarzyszące numery tworzą liczne bariery 

dla tych zórz polarnych chowających swe maniery,

którym nikomu nigdy nie przyjdzie podać ceny,

gdyż gwiazda polarna opuści wszystkie marne sceny,

co i raz ulotnej twarzy napomknie z boku,

wyglądem podobnej do węży z mroku.

Zabobon wielce powielając,

jak mantrę powtarzając:

"rozpieniona fala wielce nie pomoże,

później wytrę sól i morze".

 

 


słaby 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 11 marca 2024 (historia)

Inne teksty autora

Usta
hanna
Samotność
hanna
Rozmowa
hanna
Złudzenie
hanna
Cisza pytań
hanna
Porzucenie
Hanna L

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca