Droga krzyżowa

lydiadel

Patrząc na wielkanocny stół
i zapaloną świeczkę 
wydawało mi się, 
jakobym godzinami błądziła 
po jerozolimskich 
ulicach i bazarach.  

 

Bolesnym sercem 
kroczyłam myślami 
Via Dolorosą
 - drogą Jego cierpień.

 

Z koroną cierniową na skroniach
mozolnie przemierzałam 
wszystkie stacje, 
dźwigając mój krzyż, 
by na Golgocie 
przed starożytną skałą
razem z Nim stanąć.

 

Pochłonięta kontemplacją 
nie zauważyłam, że 
migocący płomyk świecy
już wygasł.

 

Tylko lekka smużka białego 
dymu uniosła się,
przesłaniając moje łzy.   

lydiadel
lydiadel
Wiersz · 23 marca 2024
anonim