Literatura

bardziej obcy (wiersz)

Yaro

jestem kochankiem

barankiem

stworzeniem

 

grzech co

rozsiewa zarazę

zaraża umysły

zniewala członki

burza mózgów

idiotów masa

 

samotni mówią jak żyć

 

jestem sobą kochankiem mężem

ojcem

 

gdy patrzę kręci się wokół Ziemia

 

świat dogorywa

umiera

 

cztery strony

dokoła dojrzewa owoc

zagubionych młodych ludzi

dąży ku przepaści ku zniszczeniu

 

nie pozwólmy uratujmy co się da

 

powstrzymuje słaby wał

nie zaleją nas nie ma szans

nie ma granic nie ma spraw

 


niczego sobie– 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 25 marca 2024 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca