Na złość…

lydiadel


 

 

Limeryk 

 

Niejaki pan Jan tak z próżności, 

skosztować chciał trochę wieczności. 

Na złość swojej żonie

pomyślał o zgonie. 

Kochanek wziął ślub z nią z litości. 

lydiadel
lydiadel
Wiersz · 3 kwietnia 2024
anonim
Usunięto 4 komentarze