Słowiańszczyzny rdzeń szumi w naszej mowie,
Błotnych, krwawych walk, zawżdy my w zmowie,
Bojów przewijacie tuziny, wylewna iskra sztyletu,
Nigdyście na nas nie szczędzili bagnetu,
Gdzież u was, literatury przewija się tyle mistrzów,
A Puszkin nie szczędził Mickiewiczowi trunków,
Czymże nas wzgardzacie? Czymże my winni?
Czyż to żale za Żółkiewskiego
czyny?
- tullernkafer
- zaneta-blaszczyk-06