pęknięte lustro

Yaro

składasz ręce w podzięce
rozkwita jak róża serce

 

miłość dryfuje po głowie myśli
dzień jak duch ci się przyśni

 

usypana droga spowita mgłami
nie budź złych wspomnień


są jak kamienne twarze

klękam jak przed ołtarzem


nie słyszę kroków kilka słów

ciszy mrok stłukł szkło


pęknięte lustro sklejam

 

układam puzzle ze wspólnych marzeń
ze snów z nadchodzących dni

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 17 kwietnia 2024
anonim