w gorączce lat
morderczych lat
na górze i w dole
na ostrzu noża
zużywany po grób
dla małych spraw
niepotrzebnych ludzi
świat mijam niepoznany
od nowa bunt
tak dużo oczekiwań
tak wiele szkód
gdy prawda ginie pierwsza
każdy to inny byt
a wygodniej równać
wierzę w siebie
nie będąc szalony