Ujmij me usta i wypij słowa,
których nigdy ma krtań
dobrowolnie nie poda.
Te spierzchnięte usta,
co uśmiech rany porusza,
ciała padają w piachu
na samo słowo susza,
a nawilżyć mi się ich nie uda.
Najpiękniejsze są te,
które świat zniszczył dosadnie
i nie poi bogato, gdy pragnie.
wiem, że mylna ma pustynia
i iluzjami się mną bawi,
jak piaskiem, który z dala od morza,
zamki chce budować.
Głupcem musi być ten,
co w kółko podnosi małe wiaderko
pędząc tam i z powrotem,
lecz różnic od siebie nie widzę.
Pech musiał spaść na dzień,
w którym pomyślałam o suchych puszczach
i dotknęłam ich po raz pierwszy.
-każdy ma spierzchnięte usta