Usta

hanna

Ujmij me usta i wypij słowa,

których nigdy ma krtań

dobrowolnie nie poda.

 

Te spierzchnięte usta,

co uśmiech rany porusza,

ciała padają w piachu

na samo słowo susza,

a nawilżyć mi się ich nie uda.

 

Najpiękniejsze są te,

które świat zniszczył dosadnie

i nie poi bogato, gdy pragnie.

 

wiem, że mylna ma pustynia

i iluzjami się mną bawi,

jak piaskiem, który z dala od morza,

zamki chce budować.

Głupcem musi być ten,

co w kółko podnosi małe wiaderko

pędząc tam i z powrotem,

lecz różnic od siebie nie widzę.

 

Pech musiał spaść na dzień,

w którym pomyślałam o suchych puszczach

i dotknęłam ich po raz pierwszy.

 

-każdy ma spierzchnięte usta

hanna
hanna
Wiersz · 24 kwietnia 2024
anonim