Literatura

Zagubieni (wiersz)

Ted

kiedyś było tak pięknie

jak słońce o wschodzie
 
teraz jestem sam
i walczę z codziennością 
bez duszy, bez życia
 
idę prostą drogą 
a wydaje mi się jakbym się wspinał 
na szczyt wysokiej góry
 
nie ma Ciebie przy mnie 
zostawiłem Cię daleko za sobą 
nie obejrzałem się wtedy ani razu 
a teraz mi Ciebie brak 
 
lecz nic już nie można zrobić 
pogubiliśmy się w tym świecie 
drogę zasłoniła mgła 
idziemy jak ślepi przed siebie 
mijając się nawzajem 
czy nasze wyciągnięte ręce
spotkają się jeszcze kiedyś? 
czy los da nam drugie życie? 
czy też już w samotności utoniemy?
 

niczego sobie 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 28 kwietnia 2024, 06:50
...pozawierszna gadanina
29 kwietnia 2024, 05:31
Bo srebrzysty "mithril" dał fatalny.
Czekam na jego grafomanię, to dobry kawałek jego poezji.
przysłano: 27 kwietnia 2024 (historia)

Inne teksty autora


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca