Na co martwy człowiek może przydać się żywym > Jeremi Bentham.
podarowana rzeczywistość o znaczeniu
indywidualnym
ma skłonności wyższe i niższe
jak to bywa wszędzie
gdy siedzimy na czubku widzenia
pola mają określoną kubaturę.
czyli wychodzi ze mnie słońce
i wszystkie księżyce planet
bowiem w chmurach nic nie ginie.
wylazły ze szczelin meteorytów
klany niesporczaków
do bajek mchu i paproci
gdzie łza plemienia człowieczego
spada ze skargą
a stworzenia świata naturalnego
śmieją się
któż to wie.
ze słów bez końca można pleść
może przywróci się słowiańskość
lub coś w tym stanie
bardziej wszystko ujęte jest
w złotym ciągu fibonacciego
niż za pstryknięciem palcami
(niech tak będzie).
nawet z paszczy nilowego prastarego
bezzębnego krokodyla nie odczytasz
i z dzisiejszych kamieni mezopotamii
jak było.
tylko tak zwani poeci
dwoją się i troją
z troją to może być historia
wymyślona przez ślepca
tylko kobieta nazwana gałązką jabłoni
jest pewna
platon miał rację
żeby wyprowadzić lekkoduchów
z przestrzeni wszelakiej
jest to wszystko mniej skomplikowane
niż malują.
gdzież byłbym ja na względzie.
Tekst jest trudny do zapamiętania ma swój profil, czyli totalną istotę.
Moje dzieła na pewno zapamięta ludzkość.
A twoje to nawet na podcierkę nie bardzo.
Jeszcze raz dziękuję.
Odczytuję twój wpis dosłownie.
Nie jestem właśnie intelidentny, A słowo samoaronia nie jest mi znane.
NO!
Z twoich „dzieł“pozostanie czcionka. Nie wystarczy nawet na podtarcie.
tfu, tfuu. przyplute, zaklepane.
Z czym do gościa malenka lejdi.
materiał do swej grafomanii.
cha,ha,hii