Literatura

A moje myśli kwitną (wiersz)

Katarzyna Anna Koziorowska

Jestem tu, aby wskrzesić

w tobie żar,

pozwolić poczuć piętno fascynacji.

Pojawiam się, żebyś przeciwstawił się

gwiazdom, odkrył drogę

wiodącą poza rejony

zwątpienia.

 

Spotykam cię, bezsennego

i zdanego na łaskę powietrza;

powierzonego ciemnościom,

ukrytego pośród zeschłych łez.

Zanim dotrze do ciebie

słoneczny promień,

a pustka ujawni obojętność - rozpadną się

antypody, pożegnają się

ostatecznie

niedopasowane życzenia.

 

Uwierzyłam w nicość

gnieżdżącą się

w okolicach mostka, powierzyłam lęk,

jakiego nie mogę sobie odmówić.

Dziś, kiedy nie dokucza mi

senność,

idę dalej, a moje myśli kwitną.

 

Słowa stają się pretekstem

do przyszłości.

Rozpościeram ramiona, mój szept

staje się

skrzepniętym wołaniem o prawo

do własnej autobiografii.

 

Nadchodzi kres, z jakim spieram się

o moment zwątpienia.

Łasi się spełnienie - walczę z nim na noże.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 8 maja 2024 (historia)

Inne teksty autora

Bądź zbyt niewinny
Katarzyna Anna Koziorowska
Pomimo wiary
Katarzyna Anna Koziorowska
Nasze zagubione listy
Katarzyna Anna Koziorowska
Przerost myśli nad słowem
Katarzyna Anna Koziorowska
Całun z dzieciństwa
Katarzyna Anna Koziorowska
Ostatnie ślady człowieczeństwa
Katarzyna Anna Koziorowska
Przegapić przyszłość
Katarzyna Anna Koziorowska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca